Na drogę powrotną obraliśmy taktykę krótkich,miejscowych podróży z miasta do miasta (tak po ok. 50-60 km). Pierwszy stop tego dnia był miejscowy rasta,który pracował w jakimś składzie budowlanym i akurat wiózł materiały po drodze tam,gdzie myśmy zmierzali. Co prawda nie była to Nitra,ale też było dobrze ;)